Właściciele większych mieszkań zawsze w końcu staną przed nieuniknionym dylematem: bardziej opłaca się wynająć cały lokal, czy raczej jego poszczególne pokoje? Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety – ale które przeważają?
Naprawdę nie trzeba być specjalistą od zarządzania nieruchomościami, aby dość do wniosku, że z finansowego punktu widzenia znacznie bardziej opłaca się wynajęcie poszczególnych pokoi. Zsumowane wpływy z czynszu, zwłaszcza jeżeli dany pokój zamieszkuje więcej niż jedna osoba, są średnio o kilkaset złotych wyższe. Tak to wygląda na papierze o w teorii – a jak jest w praktyce?
Im większe mieszkanie, tym większy problem
Każda osoba interesująca się rynkiem nieruchomości wie, że im większa powierzchnia lokalu, tym większy bywa problem ze zamortyzowaniem kosztów jego zakupu: większe mieszkania trudniej sprzedać, a na pewno trudniej też wynająć je w całości. W Polsce, która ma bardzo wysoki odsetek własności mieszkań, jest to szczególnie ciężkie zadanie: znaczną część potencjalnych najemców stanowią studenci, którym zależy na minimalizacji kosztów, na przykład właśnie przez wynajęcie pokoju zamiast całego mieszkania. I tutaj właśnie nadchodzi moment, w którym warto zainteresować się wynajmowaniem mieszkania na pokoje.
Dziel i rządź
Jeżeli zlecasz zarządzanie najmem agencji takiej jak nasza, podział mieszkania na osobne pokoje do wynajęcia okazuje się decyzją korzystną nie tylko z perspektywy finansowej, ale także z punktu widzenia zarządzania czasem. Osoby, które decydują się na samodzielne wynajęcie takiego podzielonego mieszkania, muszą liczyć się z tym, że zwiększenie ilości najemców oznacza także wyraźny wzrost liczby godzin, które miesięcznie trzeba będzie przeznaczyć na zajmowanie się nieruchomością – zwłaszcza jeśli są to lokatorzy nowi, jeszcze niesprawdzeni. Ponieważ prawdopodobnie lokatorzy pokoi do wynajęcia będą studentami, należy też przygotować się na dużą rotację osób oraz możliwość, że część pomieszczeń przez jakiś czas będzie stała pusta – choć można zabezpieczyć się przed tym, spisując umowę dopasowaną do harmonogramu roku akademickiego.
Szanse i zagrożenia
Większa liczba lokatorów oznacza także zwykle szybsze „zużywanie się” wnętrz, a zatem konieczność częstszego przeprowadzania remontów i napraw. Ponieważ mamy do czynienia z większą ilością ludzi, naturalnie rośnie także ryzyko wystąpienia wszystkich „ludzkich” problemów, takich jak, na przykład, niepłacenie czynszu na czas, zaniedbania w dbałości o mieszkanie czy nawet niszczenie go oraz występowanie konfliktów z sąsiadami. Pamiętajmy jednak, że przed znaczną częścią tego rodzaju ryzyka możemy zabezpieczyć się, odpowiednio formułując umowę (więcej na ten temat napiszemy w jednej z naszych przyszłych notek – bądźcie czujni!) – albo właśnie zlecając prowadzenie mieszkania agencji, takiej jak Pewny Najemca. Korzyść ze znacznego zwiększenia dochodów i zminimalizowania ewentualnych strat w przypadku wyprowadzki części lokatorów jest natomiast niewątpliwa.