Każda osoba oferująca mieszkanie na wynajem prawdopodobnie prędzej czy później na nich trafi: to najemcy, którzy z jakiegoś powodu utrudniają życie właścicielowi swojego mieszkania. Nie płacą czynszu, nie szanują wyposażenia lokalu, są uciążliwi dla sąsiadów albo sprawiają jeszcze inne problemy. Jak sobie z nimi radzić?
Wbrew pozorom wiele problemów czy nieporozumień z najemcami można zmienić wcale nie poprzez zmianę najemców, ale poprzez zweryfikowanie sposobu, w jaki się z nimi postępuje. „Wychowanie” lokatorów naprawdę jest możliwe, dlatego dziś chcielibyśmy podzielić się z Wami czterema najważniejszymi wskazówkami, których stosowanie może znacznie uprzyjemnić relacje na linii najemca-właściciel.
Po pierwsze: casting to nie taki zły pomysł
Staranne poszukiwanie nowych lokatorów często prześmiewczo nazywa się castingiem, ale stojąca za tym idea wcale nie jest głupia. Nigdy nie warto godzić się na wynajmowanie mieszkania osobom, o których nie wie się absolutnie nic. Nie doradzamy przepytywania ich z tego, jakie są ich ulubione zespoły i jakie książki ostatnio czytali, ale kilka prostych pytań o pracę lub studia, tryb życia czy sposoby spędzania wolnego czasu może wystarczyć, by wstępnie przekonać się, czy dany kandydat będzie dobrym lokatorem. Innymi słowy: najlepszym sposobem na uporanie się ze złymi najemcami jest odsianie ich już na samym początku!
Po drugie: zapisuj, zapisuj, zapisuj
Przezorny zawsze ubezpieczony, nigdy nie zapominaj więc o spisaniu nie tylko umowy, ale także stanu mieszkania i, co naprawdę nie jest złym pomysłem, reguł dla lokatorów. Sama umowa zawiera często dość abstrakcyjne sformułowania, które warto uściślić w osobnym dokumencie – właśnie w takich „przykazaniach dla lokatorów”. Takie rzeczy jak to, kto odpowiada za naprawy (organizacyjnie i finansowo), do jakiego stopnia dozwolone jest ingerowanie w wystrój mieszkania albo jak często właściciel będzie zjawiał się na miejscu, a nawet drobniejsze kwestie, zawsze warto ustalić nie tylko na słowo honoru, ale także spisać.
Po trzecie: reaguj natychmiast
Zdarza się, że najemcy rozpoczynają wynajem z pozytywnym nastawieniem, ale z czasem, gdy widzą, że nie wykazujesz odpowiedniego zainteresowania, stopniowo zmieniają się na gorsze. Dlatego nie bądź obojętnym właścicielem: odbieraj telefony, odpisuj na SMS-y i e-maile, bezzwłocznie reaguj na doniesienia o usterkach i awariach albo innych problemach. Właściciel mieszkania czasem musi być jak niańka, zwłaszcza jeżeli wynajmuje mieszkanie studentom: przygotuj się nawet na rozwiązywanie zatargów pomiędzy poszczególnymi najemcami! Jeśli masz taką możliwość, warto nawet podpytać sąsiadów o to, jak układają się ich stosunki z Twoimi najemcami: sąsiedzi zawsze są najlepszym źródłem informacji o zachowaniu lokatorów.
Po czwarte: nie masz do tego wszystkiego zdrowia? Zatrudnij profesjonalistów
Nie każdy właściciel nieruchomości ma predyspozycje, czas, możliwości czy po prostu ochotę, by być zarządcą – i nie ma w tym nic złego! Czasem naprawdę bezpieczny wynajem mieszkania – a przede wszystkim: wynajem bezstresowy – oznacza zlecenie tego zadania odpowiedniej agencji, takiej jak nasza. Korzystanie z usług profesjonalnego zarządcy pozwala zminimalizować zarówno stres, jak i ryzyko związane z wynajmowaniem nieruchomości!