Pisaliśmy już na naszym blogu o lokatorach z piekła rodem – takich, którzy nie tylko nie szanują mieszkania w należny sposób, ale wręcz mogą je swoim beztroskim czy nawet szkodliwym zachowaniem zniszczyć. Dotąd jednak nie zajęliśmy się pokrewną kwestią, a mianowicie: co zrobić, aby takiego zniszczenia uniknąć, a przynajmniej zminimalizować szkody?
Nie ma jednego, niezawodnego (i legalnego…) sposobu na to, by całkowicie zabezpieczyć mieszkanie przed zdewastowaniem. Istnieje jednak szereg akcji, które możesz podjąć, by zmniejszyć ryzyko, że do takiej dewastacji dojdzie. Poniżej prezentujemy najważniejsze z nich.
1. Starannie dobieraj lokatorów
Tak, wiemy: podobnie jak nie da się na podstawie samej tylko rozmowy o pracę określić, kto będzie fantastycznym pracownikiem, a kto leserem, tak i na podstawie jednego czy paru spotkań z potencjalnymi lokatorami trudno jest orzec, jak będzie wyglądała współpraca z nimi. Warto jednak zwracać szczególną uwagę na pewne znaki ostrzegawcze: jeżeli, na przykład, dana osoba nie przywiązuje żadnej wagi do tego, jak się prezentuje, i wygląda niechlujnie i nieporządnie, może to sugerować, że taki sam stosunek będzie miała do wynajętego mieszkania. Dobrą praktyką jest też sprawdzenie dowodów osobistych najemców przed podpisaniem umowy, aby mieć pewność, że są tym, za kogo się podają.
2. Uważaj na umowę
W umowie powinno być wyraźnie ujęte to, kto i w jaki sposób odpowiada za naprawę ewentualnych zniszczeń. Wprowadzenie kaucji, obecnie będące już standardową praktyką, także jest dobrym sposobem na to, aby skłonić lokatorów do dbania o mieszkanie.
3. Skorzystaj z usług agencji zarządzającej nieruchomościami
Wszystkie osoby, które z rozmaitych powodów – wyjazd, praca za granicą, mieszkanie w innym mieście – nie mogą samodzielnie zająć się techniczną obsługą nieruchomości oraz wizytami na jej terenie, mogą skorzystać z usług naszej agencji. Wynajęcie doświadczonego zarządcy to gwarancja, że mieszkanie będzie skrupulatnie doglądane i zostanie otoczone należytą opieką.
4. Ubezpiecz się
Stare przysłowie mówi, że przezorny jest zawsze ubezpieczony, i trudno o prawdziwsze stwierdzenie. Nie wszystkim zniszczeniom można zapobiec – zwłaszcza że wiele z nich powstaje wcale nie na skutek złośliwości czy nawet zaniedbania, a zwykłego przypadku – dlatego zwykle warto mieć wsparcie w postaci ubezpieczenia, którego kwota zrekompensuje nam koszty naprawy szkód.
5. Nie daj się włamywaczom (i żywiołom)
Kiedy myślimy o dewastacji mieszkania, zazwyczaj przychodzą nam na myśl uszkodzenia spowodowane przez osoby, które to mieszkanie wynajmują – ale przecież istnieje jeszcze inna, przykra ewentualność, jaką jest włamanie. Choć statystyki policyjne jasno pokazują, że liczba włamań stale spada, nie należy tracić czujności: zamontowania solidnych drzwi wejściowych, zabezpieczenie okien (na parterze nawet roletami antywłamaniowymi albo kratą) czy wręcz instalacja systemu alarmowego może być dobrym pomysłem. Podobnie z wykrywaczami dymu i (jeżeli w mieszkaniu jest instalacja gzowa) gazu: mogą nigdy się nie przydać, ale gdy już się przydadzą, będziesz sobie wdzięczny, że je zamontowałeś.